W dniach 30 maja - 3 czerwca 2016 r uczniowie naszej szkoły byli uczestnikami wycieczki do Zakopanego. Organizacja wycieczki trwała kilka miesięcy, począwszy już od października 2015r. Najpierw było ustalanie miejsca zakwaterowania i wyżywienia, transport i oczywiście plan wycieczki. Na wycieczkę w sumie pojechało 19 dzieci, 3 opiekunów i 3 rodziców.
Podróż rozpoczęliśmy w poniedziałek 30 maja 2016r tuż po godzinie 4 rano. Do Olsztyna dojechaliśmy busem. Potem szybka przesiadka do pociągu, w którym spędziliśmy długie, długie godziny. O 12.31 dotarliśmy do Krakowa. I tu znów czekała na nas przesiadka do autobusu. I tak po 16 dotarliśmy bezpiecznie i szczęśliwie do Zakopanego. Kilkuminutowy spacer do pensjonatu i szybkie zakwaterowanie bo już w stołówce czekała na nas obiadokolacja. Posileni, żądni wrażeń i ciekawi wyruszyliśmy na spacer na Krupówki. Tam udało nam się dotrzeć do Muzeum Figur Woskowych, w którym zobaczyliśmy znane postacie. Po zwiedzaniu muzeum przyszedł czas na Kino 7D. Seans mogło jednocześnie oglądać tylko 8 osób. Pozostali mogli nawzajem obserwować reakcję widzów. I tak dobiegł końca pierwszy dzień wycieczki.
Drugiego dnia czekała nas nie lada wyprawa. Tuż po śniadaniu zawitał do nas przewodnik tatrzański - pan Łukasz, który pokazał nam piękną Dolinę Chochołowską. Mogliśmy przy schronisku na Polanie Chochołowskiej zrobić sobie kilka fotek i zjeść przygotowane prze opiekunów kanapki. Po południu czekał nas zasłużony relaks w Aquaparku.
Dzień trzeci - to jednocześnie Dzień Dziecka. I znów nie lada wyczyn. Kolejką szynową wjechaliśmy na Gubałówkę. Stamtąd podziwialiśmy widoki na całe niemal Tatry. Spacerkiem doszliśmy do górnej stacji kolejki krzesełkowej na Polanie Szymoszkowej. Choć niektórzy ze strachem spoglądali w stronę krzesełek i dolnej stacji, to dzielnie zajmowali miejsca na krzesełkach i spokojnie zjechaliśmy w dół. Spacerkiem doszliśmy pod Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. Zwiedziliśmy ten przepiękny kościółek i jego ogrody. Kolejny punkt zwiedzania to Muzeum Stylu Zakopiańskiego. Mogliśmy posłuchać ciekawostek opowiadanych przez przewodnika i zobaczyć różne przedmioty charakterystyczne dla tamtego regionu. Po drodze odwiedziliśmy Cmentarz na Pęksowym Brzyzku i kościół Matki Boskiej Częstochowskiej, nazywany przez mieszkańców Starym Kościołem. Podczas obiadu zmieniliśmy plany i zdecydowaliśmy, że to nie koniec zwiedzania. Postanowiliśmy jeszcze tego dnia "zaliczyć" Kasprowy Wierch. Oczywiście korzystając z udogodnień kolejki linowej. Podczas spaceru w okolicy Kasprowego mogliśmy (choć był to 1 czerwca) przejść po śniegu, rzucać kulkami śniegowymi oraz przekroczyć granice państwa i znaleźć się na Słowacji. Trochę przemarznięci rozgrzewaliśmy się przy gorącej czekoladzie z bitą śmietaną serwowaną w restauracji na Kasprowym Wierchu. Wieczorem za to czekał na nas grill z kiełbaskami i zabawa z miejscowym gawędziarzem.
Czwartego dnia zwiedziliśmy skocznię narciarską Wielką Krokiew. Mogliśmy wjechać wyciągiem krzesełkowym i z góry spojrzeć na Zakopane oraz poczuć się jak skoczek narciarski. Potem spacerkiem przeszliśmy do pensjonatu po drodze mijając Koziołka Matołka oraz wstępując na popularną w tamtym rejonie Polski, wszechobecną kwaśnicę i szarlotkę. Po obiedzie czekał nas spacer pod Gubałówkę, gdzie mogliśmy kupić pamiątki, upominki i tradycyjne oscypki.
Piątego dnia każdemu już robiło się smutno. Był to dzień powrotu. Do domu, rodziców, szkoły. Zmęczeni ale bezpieczni i szczęśliwi tuż po północy wróciliśmy do Sątop.
I już uczniowie pytają... Czy za rok też tam pojedziemy? Może...
Dziękuję opiekunom, rodzicom i dzieciom za tak wspaniałą wycieczkę.
Agnieszka Koziatek
Zdjęcia w albumie ZAKOPANE.

.jpg)